Czy reprezentujecie profesjonalne biznesowe podejście do klienta?
To jest dobre pytanie 🙂
Cała nasza działalność informatyczna ma na celu wspieranie biznesu w zakresie informatyki i bezpieczeństwa sieciowego. Współpracujemy zarówno z małymi firmami jak większymi zakładami produkcyjnymi. Każdego dnia dokładamy starań aby systemy informatyczne naszych klientów działały niezawodnie i stabilnie. Do zleceń podchodzimy z pełnym technicznym zaangażowaniem, rozsądkiem i wieloletnim doświadczeniem a także zwykłą ludzką uczciwością. Tak więc pod tym względem możemy śmiało stwierdzić że działamy profesjonalnie dla biznesu.
Jednak takie zapytanie może mieć również drugą stronę medalu. Zauważyliśmy że część firm z branży informatycznej kieruje się podejściem mocno biznesowym w kontekście zdobycia zlecenia i klienta za wszelką cenę oraz po prostu maksymalizowania zysku. Często dzieje się to kosztem rzetelności informacji dla klienta jeśli chodzi o możliwość czy okoliczności techniczne realizacji tego zlecenia. Bywa że osoby typowo handlowe, niekoniecznie posiadające wiedzę techniczną, udają się na spotkanie z klientem, obiecują często praktycznie wszystko co chce klient – tak zwane przysłowiowe „złote góry” . Potem jednak, gdy handlowcy dobiją już targu, klient się cieszy że obiecano mu wszystko czego chciał, że znalazł „idealnego, upragnionego wykonawcę” – nad takim zleceniem siadają osoby techniczne po stronie wykonawcy i nierzadko łapią się za głowę… Wielokrotnie obietnice dane klientowi przez handlowców, mają się nijak do faktycznych możliwości wdrażanego rozwiązania.
Informatyka rządzi się przede wszystkim prawami możliwości technicznych. Nie każde rozwiązanie czy nie każdy program, wdrażany dla klienta, został wyposażony we wszystkie możliwości jakie oczekuje od niego klient. Tylko w niektórych przypadkach (np. drogich systemów ERP) wykonawca może „dosztukować” jakiś zakres funkcjonalności, nie zawarty w systemie przez producenta. Jednak w większości przypadków granice możliwości rozwiązania informatycznego, wdrażanego u klienta, wyznacza nie zaangażowanie handlowców czy dobra wola wykonawcy – a zwykłe możliwości techniczne.
Dlatego w naszym zespole klient ma zawsze bezpośredni kontakt z osobami technicznymi, będącymi bezpośrednimi wykonawcami zleceń i jest informowany o faktycznych możliwościach technicznych realizacji jego zlecenia oraz o ewentualnych alternatywach. W naszym zespole nie znajdziecie Państwo „prezesa od prezesowania”, „dyrektora ds. robienia obrotu” czy „specjalisty ds. bajerowania klienta” 😉